piątek, 8 lutego 2013

Najtrudniej jest zacząć...



Najtrudniej jest zacząć. Zawsze. Nieważne, czy chodzi o porządki w szafie, naukę nowego języka, przygotowania do ważnego egzaminu, czy o tak zwane ogólne ‘wzięcie się za siebie’. Szczególnie po Nowym Roku ; ))

  
Takim to już jest człowiek stworzeniem, które lubi zmiany najczęściej tylko w teorii, fantazja i wyobraźnia granic nie zna, ale jak przychodzi co do czego to  zawsze czegoś brak- czasu, mobilizacji, odwagi. ‘ALE’ to chyba jedno z najczęściej używanych na świecie słów- co prawda nie istnieją żadne dane statystyczne to potwierdzające, ale jest to całkiem możliwe- w każdym razie, na pewno znajduje się w ścisłej czołówce. Ale  pozostańmy w temacie, przejdźmy do sedna sprawy. Tak samo było z tym blogiem. W planach był już od dawna, zmieniał swój kształt i koncepcje, nazwy, tematykę, ALE wciąż pozostawał jeden ‘malutki’ problem. Jak zacząć?


 Co może urodzić się z miłości do gotowania, pieczenia, z pasji smakowania i wielkiej przyjaźni dwóch dziewczyn? Chęć była, chęć dzielenia się z innymi naszymi eksperymentami (najczęściej udanymi) w kuchni, radość ze sukcesów i satysfakcji osób, które były ‘testerami’, z czasem coraz bardziej wyrabiał się w Nas określony gust jeśli chodzi o smaki i rodzaje ciast. Wszystko zaczęło się formować w spójną całość i oto jest- CDC.


Skąd nazwa? Od trzech naszych ukochanych smakołyków- ciasteczka, donaty i ciasta (cookies, doughnats and cakes) – nazwa prosta, międzynarodowa, jasno określająca co na blogu się pojawi ;)  Duża wagę przywiązujemy do zdrowych składników, staramy się używać owoców sezonowych- truskawek, malin- w miarę możliwości zdobytych przez nas osobiście, we własnym ogródku lub podczas spaceru w lesie ;) Najważniejsze motto: jak najmniej przetworzonych produktów,( i jeszcze drugie, takie nieoficjalne motto jednej z Nas, panny K. – ‘bo jak coś jest dobre na surowe to musi być dobre upieczone’, które powoduję, że część ciasta znika jeszcze przed wylądowaniem w piekarniku ; ) ).


Tak więc, zmierzając do końca, cieszymy się, że wreszcie udało się nam zacząć. Pierwszy krok, ten najważniejszy, został zrobiony, a jak dalej się wszystko potoczy, nie wie nikt ;) Żegnamy się już z Wami, zachęcamy do zapoznania się z naszymi wypiekami i życzymy udanych początków- o czymkolwiek marzycie, czegokolwiek pragniecie- zróbcie pierwszy krok i wreszcie ZACZNIJCIE ! A my zaczynamy tort marchewkowo-jabłkowy! ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz