‘Jeeeeeej, a pamiętasz to ciasto z białej czekolady, które Twoja mama kiedyś zrobiła w górach? To była najcudowniejsze ciasto świata!’
No i już wiedziałyśmy co pieczemy następne ;))
Musicie wiedzieć, że biała czekolada to dla nas numer jeden z kategorii słodycze. Na niewzruszonej pozycji od lat. I pewnie to będzie miłość aż po grób- przynajmniej w tej kategorii taka istnieje. Do dziś pamiętamy nasz rytuał- cotygodniowe nocowanie, obowiązkowe słodyczowe zakupy na wieczór i zawsze biała czekolada, najlepiej Alpen Gold z Burbonem. No i masę innych rzeczy… ;)
Orzechowy placek powinien się nazywać czekoladowym plackiem, bo jest baaardzo mokry, wręcz zakalcowaty ( jak blondies), i mocno orzechowy oraz strasznie słodki. Idealny na zimową chandrę i nieposkromioną ochotę na coś okrutnie słodkiego ;)
Wersja antydepresyjna: szklanka ciepłego mleka(nie wody z kartonu, mleka i kawał(ek) orzechowego placka. Sukces gwarantowany ;) .
Do przygotowania:
- 100g orzechów włoskich
- 350g mąki
- 150g białej czekolady
- 300g cukru pudru
- 150g masła
- 3 jajka
- szczypta soli
- cukier waniliowy
- proszek do pieczenia
+biała czekolada na polewę (opcjonalnie)
Przygotowanie::
Rozgrzać piekarnik do 180st.( koniecznie termoobieg, inaczej wyjdzie zakalec)
Orzechy i 100g czekolady posiekać. Masło rozpuścić z cukrem w garnku na jednolitą masę. Lekko schłodzić i cały czas miksując połączyć kolejno z jajkami.
W drugiej misce przesiać mąkę, proszek do pieczenia, szczyptą soli i cukrem waniliowym i dodać do masła- ciasto może się cały czas miksować (lekko). Na koniec dodać posiekane orzechy z czekoladą.
Ciastem wyłożyć wysmarowaną masłem formę do pieczenia. Piec ok. 30 minut, po 20 sprawdzić patyczkiem, czy jest już suche. Lekko ostudzone ciasto polać roztopioną białą czekoladą i ozdobić wedle uznania.
Najlepiej piec w prostokątnej blaszce- wtedy piecze się równomiernie i jest mniejsze ryzyko zakalca- my akurat miałyśmy w ten dzień tylko okrągłą.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz