Ah... ta biała czekolada... Chyba nigdy Nam się nie znudzi. Jak już pisałyśmy, jest to nasz nr.1 wśród wszystkich słodyczy. Dlaczego akurat te ciasteczka? Postanowiłyśmy odkurzyć nasz znaleziony niedawno stary zeszyt z przepisami, w którym natknęłyśmy się na ten prosty przepis, zatytuowany po prostu "Ciasteczka z białej czekolady"- a wiadomo że zazwyczaj to co najprostsze jest też najlepsze.
Wyszły BOSKIE! Ciągnące jak krówki i słodkie jak karmel, przełamane intensywnym aromatem kwaskowatej żurawiny. Podobno, według opinii babci jednej z nas, jest to "Nasz NAJLEPSZY WYPIEK" ;)
Do przygotowania:
- 170g białej czekolady
- 75g masła
- 2 jajka
- szklanka cukru
- 110g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni, termoobieg.
Drobno posiekać czekoladę, masło wrzucić do miski, stojącej na rondelku z wrzącą wodą i roztopić. Dorzucić czekoladę czekoladę i zaczekać aż do uzyskania gładkiej masy.
W drugiej misce, stojącej na rondlu z wrzącą wodą, na małym ogniu ubić jajka z cukrem na puszystą masę. Są gotowe, gdy konsystencją przypominają masło z białą czekoladą. Do trzeciej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia i sól.
Do kogla-mogla wlać masło roztopione z czekoladą. Ubić starannie trzepaczką. Wsypać mąkę i dokładnie wymieszać łyżką. Dodać suszone żurawiny i wymieszać. Wysmarować masłem prostokątną foremkę, dno wyłożyć pergaminem. Wlać ciasto. piec przez 30-40 minut.
Po wyjęciu, pokroić na prostokąty kiedy jest jeszcze gorące.
Smacznego!